środa, 29 sierpnia 2012

u doktora


W środę 22 sierpnia byłem z mamą u Pani doktor neurolog. Chodzimy tam regularnie co 3-4 miesiące.
Pani dr ogląda mnie zawsze bardzo dokładnie- jestem wtedy golasek, w samej pieluszce i jak tylko podnosi mi rączki i zagląda pod paszki to mam gilgotki i  śmieję się w głos. Pani doktor to lubi i też się śmieje. 
Postawiła mnie na czworaka i powiedziała, żebym tak właśnie stał bardzo często. A to że tak potrafię, to oczywiście zasługa mojej Pani Renatki od ćwiczonek ;) Tyle, ze ja nie zawsze tak chcę.
Pani dr mówiła również, bym na wałeczku dużo leżał i się podpierał. Oj tyle zadań!
 Przejdźmy do leków - a mam ich obecnie 3 różne rodzaje (Keppre, Depakine, Sabril). Gorzkie wszystkie, ale już się przyzwyczaiłem. Pani dr mówi, byśmy zwiększyli Keppre, bo cały czas mam napady padaczkowe objawiające się w oczkach. Oczka mi uciekają i chowam się w swojej skorupce jak ślimaczek. Pani dr zaobserwowała, że mam również lęki, ze względu na to ze "chyba" nic nie widzę i jestem bardzo wyczulony na wszystkie hałasy i dźwięki. 
Dlatego przepisała nowy lek, który wezmę po kilku dniach jak zwiększymy Keppre. Ach skomplkowane procedury tych leków jedno zwiększać drugie zmniejszać - ważne bym był co raz zdrowszy :)

......

a tu obiecana fotorelacja z innego spacerku

oczywiście na mamusinych rączkach


Olek wróżył z liści akacji


natknęliśmy się na dużą dziurę w drodze i ciekawe ostrzeżenie


szliśmy cały czas w górę po kamieniach


i po chodnikach


a potem przysiedliśmy na ławeczce





i bawiliśmy się w kosi łapki





Olek analizował napisy na pomniku

i różne znaleziska


o! tu też coś znalazł

i schował do hydrantu


Lubię spacerki z mamusią, bo mogę się wtulić. Mamusia mówi, ze jestem coraz większy i coraz cięższy.. No cóż, przystojniak ze mnie rośnie! No dobrze...z brata też.
Podoba się Wam mój spacer?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz