Pojechaliśmy do sąsiedniego dużego miasta, do tego samego, gdzie bliźniaki przyszły na świat. Celem naszej podróży był szpital.
Szpital był już dawno planowany, jednak wtedy zepsuł się sprzęt. Tak więc w końcu się doczekaliśmy. Miłym zaskoczeniem był dla nas ładny pokój, tylko dla nas z łóżeczkiem dla Marcelka i łóżkiem dla mamy. Ba, nawet fotel mamy!
Dziś konsultacja anestezjologiczna, jutro badanie eeg by ostatecznie pojutrze badanie główki tomografem wykonać. Badanie będzie w innym szpitalu, więc osobisty transport karetkowy otrzymamy.
Marcelek będzie poddany narkozie, co w jego sytuacji jest dużym wyzwaniem, więc zaciskamy piąstki mocno! Bo Marcelek niestety zaciska cały czas..
I po cichu przypominamy o procencie
Witam, od kilku miesięci z uwagą śledzę każdy sukces Marcelka. Wiem, jak wiele pracy musi włożeć w to wszystko krasnal, ponieważ sama jestem niepełnosprawna. Postanowiłam wyróżnić Wasz blog nagrodą The Versatile Blogger. Więcej informacji o nagrodzie znajdziecie pod stroną http://moje-male-sprawy.blog.pl/2013/02/05/150-nagroda-the-versatile-blogger/ . Pozdrawiam. Lolek
OdpowiedzUsuń