Każdy jakiś bal ma, więc czemu nie ja?!
Tym bardziej dziś, kiedy mam imieniny...
Tak, tak! Taka fajna impreza, dlatego zamówiłem siebie z tej okazji karuzelę :) Pyszna zabawa!
A wiecie, że zwykła domówka też może być dla kogoś pomocna?
Fajna Ciocia zrobiła babską imprezę, postawiła kapelusz i.. wcale nie zamówiła przystojnego hydraulika dla zabawy, bo uznała, ze ja jestem przystojniejszy. Pieniądze z kapelusza popłynęły na moje konto wywołując uśmiech na buzi mamusi, tatusia i wszystkich Pań do kapelusza wrzucających.
Dziękujemy, Thank you, Danke schon, Balszoje spasiba...
Jesteście fajne Kobitki :)
I z nowym rokiem przy tak świątecznej okazji uśmiechamy się skromnie o 1%, byśmy mogli Słodziakowe potrzeby zaspokajać..
codzienną rehabilitację, niezbędne sprzęty.. a że Słodziak coraz większy to w domku będzie potzreba montażu dźwiga.
Musimy uzbierać na kolejną Słodziakową "zachciankę" :) niestety bardzo kosztowną.
Bo narazie jak to starszy braciszek mówi- Marcelek jest malutki bo nie umie chodzić ani sam jeść.
WSZYSTKIE DANE SĄ TU (klik)
Dziękujemy z całego serca, za to że z nami jesteście.
Marcelek, Oluś, Mama, Tata, Ciotka i reszta rodzinki..