W ramach wspomnień: Aleksander jeszcze w szpitalu, ale już sam oddycha
.........
Dziś był dłuuuugi spacer i postrzyżyny. Ja byłem grzeczny i bardzo mi się podobało to łaskotanie.
Pełne skupienie i powaga
z tego boczku już wystarczy!
No dobra, ale tylko odrobinę
Jestem taki elegancki!
A mój brat....
Od samego początku był zdecydowanie przeciw!
Aż babcia podstępem zagadała go przy piaskownicy
Tato- ratuj!
ciężko było
musiałem o wszystkim opowiedzieć tacie, koniecznie!
ale zrobiłem się dorosły, prawda mamusiu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz