środa, 1 sierpnia 2012



W ramach wspomnień: Aleksander jeszcze w szpitalu, ale już sam oddycha



.........
Dziś był dłuuuugi spacer i postrzyżyny. Ja byłem grzeczny i bardzo mi się podobało to łaskotanie.


  Pełne skupienie i powaga

z tego boczku już wystarczy!


No dobra, ale tylko odrobinę


Jestem taki elegancki!




A mój brat....

Od samego początku był zdecydowanie przeciw!

Aż babcia podstępem zagadała go przy piaskownicy




Tato- ratuj!


ciężko było


musiałem o wszystkim opowiedzieć tacie, koniecznie!


ale zrobiłem się dorosły, prawda mamusiu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz