Przy wizycie nie omieszkała zapytać o starszego brata, a i mamie dała kilka instrukcji, co by jednak czasem o sobie pomyślała.
I ja ją popieram!
Wracając do naszego Słodziaka.
Czterech na pięciu lekarzy zawyrokowało, ze Marcelek nie będzie widział. My jednak trzymamy się tego małego procenta, jak nadziei. Póki co, Pani neurolog, poradziła nam by Marcelek zaczął być rehabilitowany jak dziecko niewidzące. Idąc w tym kierunku musimy znaleźć dobrego tyflopedagoga. Takowy istnieje i jest w pewnym przedszkolu prowadzącym wczesne wspomaganie rozwoju, do którego Marcelek ma wszelakie wskazania, z tym że przedszkole przyjmie go dopiero od września.
Szukamy więc dalej,
Słodziak pozbawiony wzroku bardzo chętnie się bawi łapiąc różne przedmioty do buzi- kiedyś pokazywaliśmy filmik, gdzie z zapałem próbował chwytać smoka. Gdy kładziemy go na podłodze, wszelkimi sposobami napinając mięśnie próbuje dotrzeć do jakiegoś przedmiotu i nagrodą jest dla niego, gdy może ów przedmiot posmakować.
W drodze powrotnej też znalazł sobie zabawę.
A tu konsekwentnie "bawił się" z ciocią.. cały czas główka ucieka na prawą stronę. Ciocia co chwilę główkę podnosiła a Marcelek i tak swoje..
Niestety...
Uprzejmie donoszę, ze Starszy brat w końcu pozwolił sobie ściąć włosy. Był spokojny i dzielny. Po wszystkim pobiegł do lustra skontrolować, co mu zrobiono i skwitował tylko:
-nie ma :(
ja dzisiaj poszlam obciac swojego synka
OdpowiedzUsuńi fryzjerka zapytala, czy mozemy to przelozyc, bo miala koszmarne opoznienie
moj syn nie znosi ciecia wlosow:))
piekny ten slodziak!!
Grzesiek za to krzyczy jak obdzierany ze skóry!
OdpowiedzUsuńPamiętam o Was:))
Buziaki.
OdpowiedzUsuńMarcel A. to facet pełną gębą:DDD
OdpowiedzUsuńzalotnik z niego:PPP
Oby tyflo szybciej się znalazł:*
OdpowiedzUsuńdla Słodziaków
OdpowiedzUsuńmoc dzieńdzieckowych buziaków
♥♥♥♥♥
no to kolejne wyzwanie przed wami.
OdpowiedzUsuńCała Wasza rodzinka to wielcy BOHATEROWIE!
powiedziała wcale nie mniejsza bohaterka:):)
Usuń