Dużo się u nas dzieje, każdy dzień wypełniony po brzegi. Mieliśmy przeprowadzkę, co łączyło się ze sporym stresem dla Marcela. Nowe, nieznane otoczenie, nieznajome dźwięki, echo...
Okres aklimatyzacji przebiega stopniowo.
jeśli chcecie zrozumieć strach Malucha, to zamknijcie oczy, dajcie się wprowadzić w nieznane otoczenie i zostańcie tam sami.
Ponadto mnóstwo zajęć- ale o tym to już Ciotka napisze szczegółowo jak przysiądzie świątecznie.
Jednakże chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim Mikołajom i Mikołajkom oraz przeróżnym Elfom za wsparcie, za dobre słowo, za czas, za organizację, za 1%...
za to że jesteście z nami.
Dzięki Wam Marcel jest szczęśliwym posiadaczem materaca do siedzenia i leżenia, który układa i dopasowuje się pod ciałem Słodziaka. W takich warunkach nasz bohater może komfortowo konsumować pieluszkę :)
I My też do tych Marcelkowych życzeń się dołączamy:
SPOKOJNYCH, ZDROWYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT!